28 sierpnia 2013

'Greckie wakacje' Alyson Noël

Brak komentarzy:
Dzień dobry :)
Jak zapowiadałam - nadrabiam recenzję. Dawno nie cieszyłam się tak bardzo z książki - może to dlatego, że w końcu wymarzona współpraca się udała. :) Teraz będę się starała o kolejne wydawnictwa, które tak bardzo lubię. Życzcie mi powodzenia. :)


Opis wydawcy.
Colbie Cavendish zrywa z wizerunkiem kujonki, zrywa także kontakty ze swoją dotychczasową przyjaciółką. Niecierpliwie czeka na najbardziej ekscytujące lato w swoim życiu, mając nadzieję na niekończące się pasmo szalonych imprez i randki ze szkolnym przystojniakiem. Te wspaniałe plany krzyżują jednak rodzice, którzy postanawiają się rozstać i dlatego posyłają córkę na całe wakacje do Grecji, do zwariowanej ciotki...

Moja recenzja.
Czytając opis wydawcy wiedziałam, że muszę sięgnąć po tą powieść. Grecja jest jednym z moich ulubionych krajów, jestem w niej, jak i w Grekach, zakochana. Oprócz tego akurat tak się złożyło, że styczność z książką miałam akurat w Grecji. Od razu mogłam porównać treść powieści do świata realnego. 
Głowna bohaterka jest typową nastolatką, która wakacje chce spędzić na imprezach. Jednak nie jest jej to dane, gdyż rodzice Colbie stwierdzili, że powinna się ona oderwać od życia codziennego i pojechać do swojej dziwnej ciotki na całe wakacje na Tinos. Dziewczynie nijak to w smak, tym bardziej że właśnie dostała szansę na dostanie się do najpopularniejszej paczki w szkole. Jednak nikt (a przynajmniej Colbie) nie spodziewał się, że jej pobyt potoczy się tak niespodziewanie i kompletnie zmieni pogląd na różne rzeczy, jak i osoby.
Na początku za nic nie mogłam zrozumieć głównej bohaterki - jak można nie chcieć mieszkać na greckiej wyspie przez dwa miesiące?! Ale im bardziej poznawałam nastolatkę, sytuacja się klarowała. Dziewczyna utknęła tam bez telefonu, Internet jest tylko w jednej kafejce internetowej (której właściciel nie popiera siedzenia przed komputerem całego dnia), ze światem zewnętrznym można się kontaktować tylko przez listy i ograniczoną ilość maili. No rzeczywiście, dwa miesiące spędzone na Tinos mogą być trochę ciężkie (ja bym się zajęła czytaniem książek, ale pomińmy ten temat ;)). 
Powieść składa się tak naprawdę z trzech części - są to albo listy Colbie do rodziców, albo wpisy na blogu, który dziewczyna założyła 'z nudów', albo wpisy do jej pamiętnika. Przez to powieść sprawia wrażenie, jakby była napisana właśnie przez nastolatkę. 'Greckie wakacje' są idealną pozycją na lato, jak i na takie dni jak dzisiaj, kiedy wakacje stają się powoli wspomnieniem.


Za możliwość przeczytania tej pozycji dziękuję serdecznie 

27 sierpnia 2013

'Kod Leonarda da Vinci' Dan Brown

2 komentarze:
Witam!
Ostatni tydzień w wakacji przed nami, a ja zabieram się za nadrabianie recenzji. Szykują się również zmiany wyglądu bloga, mam nadzieję, że się spodoba. :) Zapraszam na recenzję i proszę o komentarze.

Opis wydawnictwa.
W Luwrze zostaje popełnione morderstwo. Jego ofiarą jest kustosz. Zwłoki zostają znalezione w pozycji przypominającej sławny rysunek witruwiański, na którym renesansowy artysta przedstawił idealne proporcje ludzkiego ciała. W zbrodnię zamieszany jest - według policji - profesor z Harvardu, znawca symboliki religijnej.
Sprawy komplikują się, gdyż umierający kustosz pozostawił szereg zagadek, które mają pomóc wskazać winnych tej zbrodni i trzech innych popełnionych tej nocy na wpływowych mieszkańcach Paryża. Ale mają też doprowadzić do czegoś znacznie bardziej istotnego.

Moja recenzja.

To było moje drugie podejście do tej książki. Za pierwszym razem coś mi przeszkodziło w jej czytaniu, chyba Nook mi się rozładował i złapałam coś innego. Ale w te wakacje postanowiłam powrócić do tej pozycji. Przy okazji recenzji 'Aniołów i demonów' wspominałam, że Dan Brown jest moim ulubionym pisarzem, więc ta lektura była pewnym 'pewnikiem'. Nie zawiodła, wręcz przeciwnie, utwierdziła w przekonaniu, że Brown jest odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu. 
Tym razem Robert Langdon, główny bohater 'Kodu', musi rozwiązać tajemnicę związaną z morderstwem kustosza Luwru. Jeden z najbardziej liczących się ludzi w świecie symboliki i historii zostawia przy swoim ciele notatkę, która na pierwszy rzut oka nic nie mówi, jednak kiedy na miejsce przybywa agentka z Wydziału Kryptografii francuskiego Centralnego Biura Śledczego wszystko staje się jasne. Prawie wszystko, bo z rozwiązaniem każdej kolejnej zagadki wychodzą na światło dzienne kolejne niejasności i wątpliwości. Napięcie rośnie, a niepewność co będzie następne towarzyszy nam przez cały czas.
'Kod Leonarda da Vinci' jest bardzo wciągającą książką, od której trudno się oderwać. Wchodząc na portal Lubimy Czytać zwróciłam uwagę na sporą ilość nieprzychylnych opinii na temat tej pozycji. Niektórzy twierdzą, że jest to po prostu 'ksero jego poprzednich powieści', inni, że jest to 'historia kryminalna na poziomie przedszkola'. Ujmę to tak - są gusta i guściki. Mi ten kryminał bardzo przypadł do gustu i na pewno nie raz będę do niego wracać. Moim zdaniem jest to bestseller, który zasługuje na to miano.

5 sierpnia 2013

'Miami i Florida Keys' Mark Miller

2 komentarze:
Witam.
Przepraszam za tak długą nieobecność, ale wbrew temu, co myślałam, na moim ostatnim wyjeździe nie było Internetu. W najbliższym czasie recenzje powinny ukazywać się dosyć regularnie, ale niedługo wyjeżdżam, więc nie wiem jak to będzie. Tym razem zapraszam na recenzję przewodnika. :)


Opis wydawnictwa.
Każdego dnia eksperci National Geographic przemierzają świat, zgłębiając kulturę i dzieje odwiedzanych krajów oraz przypatrując się ich mieszkańcom. Zdobytą wiedzę przekazują na łamach przewodników National Geographic, obejmujących:

MARSZRUTY, oparte na bogactwie doświadczeń zdobytych w Miami I na wyspach archipelagu Florida Keys, które pomogą zaplanować pobyt adekwatnie do posiadanego czasu i zainteresowań.

NIEZWYKŁE DOŚWIADCZENIA, od nurkowania przy wysepce Looe Key, po kibicowanie mistrzom jai alai (peloty), pływanie z delfinami i rowerowe eskapady po Parku Narodowym Everglades przy świetle księżyca.

RADY BYWALCÓW, od fotografików, podróżników i dziennikarzy National Geographic po rodzimych znawców rozmaitych zagadnień, dotyczące ulubionych miejsc, zasad postępowania i wielu innych kwestii.

TRASY WYCIECZEK PIESZYCH I SAMOCHODOWYCH, opatrzone klarownymi mapami i planami, m.in. wyprawy w poprzek bagien Everglades szosą Tamiami, przechadzek po Małej Hawanie czy szlakiem architektury art déco.

PROPOZYCJE MNIEJ RUTYNOWYCH SZLAKÓW, w tym do Narodowego Rezerwatu Big Cypress, po miasteczku Opa-locka i na wysepki Dry Tortugas.

LISTĘ TEGO, CZEGO POMINĄĆ NIE WOLNO, w każdym omówionym w przewodniku regionie, a także przy trasie każdej wycieczki.

WSPANIAŁE ZDJĘCIA, GRAFIKI, PLANY I MAPY, które ułatwiają podjęcie decyzji, poruszanie się i gruntowne poznanie każdego miejsca.



Moja recenzja.
Przeglądając ofertę wydawnictwa G+J wpadł mi w oko przewodnik po Miami i Florida Keys. Samo Miami jest jednym z miejsc na liście ‘do odwiedzenia przed śmiercią’ (jakkolwiek to brzmi ;)). Kiedy więc zobaczyłam tę pozycję, stwierdziłam, że nie zaszkodzi już się czegoś dowiedzieć o tym regionie.
Pierwsze, co się rzuca w oczy, są piękne zdjęcia – myślę że chociaż częściowo oddają magię tego obszaru. Oprócz zapierających dech w piersiach widoków, przedstawione są na nich również różne atrakcje oraz miejsca warte odwiedzenia.
Kolejną zaletą tej pozycji jest niezwykle przejrzysty układ – na początku każdego rozdziału wymienione są tematy, które będą poruszone na kolejnych stronach. Książka jest podzielona na kilka części, każda obejmuje daną kategorię, która jest opisana krótko i zwięźle, ale tak, żeby można było się z niej wszystkiego dowiedzieć.
Przewodnik autorstwa Marka Millera warto zabrać ze sobą na samą wycieczkę, ponieważ znalazły tam również miejsce mapy i plany, które bardzo ułatwią podróż w Stanach Zjednoczonych. Oprócz tego, w książce znajdują się rady bywalców i miejscowych, które pozwolą nam poznać Miami i Florida Keys takimi, jakimi naprawdę są. Autor wziął również pod uwagę różne możliwości, jakie mają przyjezdni  i stworzył dwa plany pobytu – tygodniowy i dwutygodniowy. Opisał w nich każdy dzień po kolei,  uwzględniając najważniejsze i najciekawsze miejsca w okolicy.
Przez to, że przewodnik ten napisany jest zwięźle, ale nie ‘po łebkach’, czytało się go szybko i myślę, że sięgnę po kolejne pozycje duetu G+J i National Geographic.

Za możliwość zapoznania się z tą pozycją dziękuję wydawnictwu G+J. 

Pozdrawiam serdecznie
Kasia
Layout by Blacky