Dzisiaj moja pierwsza recenzja filmu - na pierwszy ogień idzie 'Atlas chmur'. Film specyficzny, dlatego też w recenzji zbytnio nie wiedziałam co napisać. ;) Ale mam nadzieję, że nie jest tak źle, jak mi się wydaje.

'Film oparty na epopei Davida Mitchella. Opowiada o postaciach z różnych epok i zakątków świata, których decyzje i czyny mają duży wpływ na teraźniejszość, przyszłość i przeszłość naszej planety.'
Moja recenzja
‘Atlas chmur’ opowiada o różnych osobach, żyjących w różnych
czasach. Myślą przewodnią filmu, jest ‘nic nie dzieje się przez przypadek’.
Zachowania bohaterów, pomimo że żyją w zupełnie innych epokach, wpływają na
życie kolejnych pokoleń. Wraz z rozwojem akcji, można zauważyć, jak wszystko
się ze sobą wiąże. Wszystkie sytuacje są bardzo ciekawie przedstawione, nie
dają widzowi się nudzić.
Jeżeli miałabym być całkowicie szczera, to muszę przyznać, że
na początku w ogóle nie ogarniałam o co chodzi. Jednak z czasem coraz bardziej
mi się rozjaśniało w głowie, rozpoznawałam poszczególnych bohaterów. Ciekawe w
tym filmie jest również to, że jeden aktor, gra przynajmniej pięć postaci. Moją
ulubioną historią była ta, która opisywała życie autora ‘Atlasu chmur’. Może to
dlatego, że ten aktor grał również w najnowszym Bondzie, którego bardzo
polubiłam. ;)
Ogólnie rzecz biorąc, moim zdaniem, żeby zrozumieć ten film,
trzeba po prostu wybrać się na niego do kina. Recenzje nie oddadzą klimatu,
idei dzieła, nawet w najmniejszym stopniu. Jest to jeden z dziwniejszych,
najbardziej zakręconych filmów, jakie widziałam do tej pory, a zarazem zalicz
się do moich ulubionych.
Jak to ujęli aktorzy : 'Jest epicki, poruszający, aż ciarki przechodzą. Będziecie chcieli zobaczyć go więcej niż jeden raz.'
Kompletna zmiana planów - następną recenzją będzie recenzja 'Po pogrzebie' Agathy Christie. 'Kodu Leonarda Da Vinci' nie mogę skończyć, ponieważ Nook mi się zepsuł, a do 'Portretu Christiana Graya' jakoś mnie nie ciągnie. ;) Mam nadzieję, że pojawi się ona jeszcze przed świętami, ponieważ 25.12 wyjeżdżam i wracam dopiero w styczniu.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz