Co u Was? :) Mam nadzieję, że wszystko gra. A jeśli nie, to mam nadzieję, że się jakoś ułoży. Dzisiaj zapraszam na recenzję książki, która od dawna za mną chodziła.
Opis wydawcy.
Klasyka amerykańskiej powieści dla młodzieży początku lat dziewięćdziesiątych. Ponadmilionowy nakład w USA! Powieść ma formę listów pisanych do nieznanego przyjaciela przez nastolatka Charliego. Bohater, nieśmiały i wycofany, choć niezwykle inteligentny uczeń pierwszej klasy liceum w Pittsburgu, daje wyraz swojemu niekonwencjonalnemu światopoglądowi. Opisuje doświadczenia związane z pierwszą miłością, rywalizacją w grupie, relacjami w rodzinie, narkotykami i odkrywaniem seksualności. Jest to bardzo przejmujący obraz dorastania i poszukiwania drogi do zrozumienia samego siebie i określenia własnej tożsamości.
Moja recenzja. O 'Charliem' mówiła mi już dawno moja
przyjaciółka, jednak nigdy nie było okazji, żebym w końcu się z nim zapoznała.
Ostatnio zdecydowałam, że to już pora i wzięłam się za czytanie. Książka to tak
naprawdę zbiór listów pisanych przez tytułowego bohatera do... tak naprawdę nie
wiadomo kogo. Listy te są pewnym rodzajem dziennika, poznajemy Charliego i jego
życie, dowiadujemy się co się u niego dzieje, z kim się spotyka i o czym myśli.
A myśli o wielu rzeczach, i to w sposób czasami nietypowy.
Na początku powieści poznajemy chłopaka,
który idzie do nowej szkoły i z tego powodu zaczyna swoją przygodę z listami.
Biorąc pod uwagę fakt, że sama w tym roku zaczynałam liceum, od początku
książki czułam pewnego rodzaju nić porozumienia z głównym bohaterem. Jednak
Charlie pomimo swojego wieku wydaje się być bardzo niedoinformowany, sprawia
wrażenie lekkiej 'ciamajdy', która nie wie nic o życiu i świecie ją
otaczającym. Po jakimś czasie przyzwyczaiłam się do tej osobowości, pasowała mi
ona do tego jak ten licealista myśli i jak się zachowuje. Chociaż niektóre
wydarzenia mnie zaskakiwały, ze względu na charakter bohatera - nie
spodziewałam się np że sięgnie on po papierosy.
Chłopak w swoich listach nie boi się
poruszać żadnych tematów, nawet tych najbardziej wstydliwych. Wspomina swoją
przeszłość, która jak się okazuje po jakimś czasie, nie była taka cudowna i
kolorowa. Nie pomija niczego, zaczynając od muzyki, która jest ważnym elementem
w jego życiu, kończąc na homoseksualiźmie i molestowaniu. Dla niego nie
istnieje coś takiego jak tabu, chce być szczery i to jest w nim najlepsze.
Przez całą książkę obserwujemy życie
Charliego - wzloty, upadki, pierwszą poważną miłość, naprawdę istotne problemy,
niesamowite przyjaźnie oraz relacje rodzinne. W tym czasie bardzo przywiązałam
się do chłopaka, doceniłam to, jak ważni są dla niego przyjaciele i że jest w
stanie zrobić dla nich prawie wszystko. Czasami wydaje się, że nastolatki nie
mają nic ważnego do powiedzenia. Myślę, że ta książka może pokazać, że jest
zupełnie inaczej i nawet osoby, po których byśmy się tego nie spodziewali, mają
swoje własne zdanie, które może być zupełnie zaskakujące.
'Charlie' napisany jest prostym językiem,
dzięki czemu miałam wrażenie jakby listy te rzeczywiście pisał mój rówieśnik.
Pomimo że nie ma tu żadnych wybuchów, ani spektakularnych akcji, powieść
wciąga. Nie mogłam się od niej oderwać, szukałam chociaż najmniejszej chwili,
żeby dowiedzieć się co się dalej będzie działo u bohatera.
Zanim zakończę recenzję, muszę jeszcze
poruszyć kwestię adaptacji. Film o tym samym tytule niezwykle mnie zaskoczył.
Przeważnie (prawie zawsze niestety), ekranizacje są dużo gorsze od powieści. W
tym przypadku było zupełnie inaczej, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że
wersja filmowa jest tak dobra jak wersja pisana.
Reasumując, książkę 'Charlie' polecam
wszystkim. Powiedziałabym, że jest ona odpowiednia dla osób od 15 roku życia
wzwyż, jednak nie chcę tak tego szufladkować, ponieważ wiem, że czasami 14latki
mają umysł 18latka. Jednak powieść ta odpowiednia jest i dla młodzieży, i dla
dorosłych. Myślę, że warto żeby dorośli zapoznali się z tą pozycją, ponieważ
może ona rzucić światło na życie nastolatków i na to, że czasami mają oni
naprawdę poważne problemy.
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz